Wybierz klasę
Przedszkole P
Podstawówka 1-3 4-6 7-8
Liceum 3-4 1-2
Pobierz całą listę
Wróć do wyników wyszukiwania
Joanna Kuciel-Frydryszak „Chłopki. Opowieść o naszych babkach”

Na fenomen „Chłopek” składają się trzy czynniki, które predestynują reportaż Joanny Kuciel-Frydryszak do stania się obiektem powszechnego zainteresowania czytelniczego i przyczynkiem do ożywionych dyskusji.
Po pierwsze, służą jako przykład bardzo ważnego zjawiska we współczesnej humanistyce: analizy historii klas społecznych. W ostatniej dekadzie istotnym obszarem rodzimych badań i refleksji stała się bolesna prawda o chłopskich korzeniach większości Polaków, a także związanym z tym doświadczeniem ubóstwa, podległości, ograniczonych praw, wreszcie krzywdy. Skierowanie zainteresowania autorów ku wiejskiej przeszłości Polski nazywamy „zwrotem ludowym”. W wieku dwudziestym z przyczyn politycznych i ekonomicznych Polacy i Polki szczególnym upodobaniem darzyli opowieści literackie i filmowe o szlachcie polskiej oraz o minionym dobrobycie, w którym mieliby partycypować ich przodkowie: o czasie dumy, uczt, polowań, szlacheckiej wolności i wyniosłości, o rycerskiej fantazji, która ostatecznie góruje moralnością i siłą charakteru nad wrogiem ojczyzny. Zwrot ludowy ukazuje te opowieści z innej perspektywy, dowodząc, że z dominacją szlachty wiązało się masowe wyzyskiwanie prostych ludzi.
Nie mniej nośnym tematem jest współcześnie postpamięć. Wielu pisarzy i badaczy analizuje to, co jako społeczeństwo i jednostki pamiętamy, mimo że tego nie doświadczaliśmy sami. „Chłopki” pozwalają nie tylko poszerzyć świadomość historyczną, ale też przyglądać się mechanizmom zbiorowego zapamiętywania i selekcjonowania faktów: wypierania, tracenia, przemilczeń, zmyśleń. Co nam powiedziano na temat naszych chłopskich korzeni? Czego uczymy się o nich w szkole? Na ile dobrze znamy nasze drzewa genealogiczne? Czy podano nam imiona prababek? Czy nasza wiedza o przeszłości rodziny pokrywa się z prawdą? Reportaż Kuciel Frydryszak jest pretekstem do namysłu nad niewygodnymi uczuciami, które towarzyszą rodzinnym opowieściom, a które były częścią awansu klasowego naszych przodków i przodkiń.
Ostatni, ale nie najmniej ważny fenomen kulturowy, w który wpisują się „Chłopki”, to herstoria. Nazwa ta pochodzi z języka angielskiego, w którym zauważono, że słowo „historia” brzmi jak „jego opowieść” (angielskie history jest tożsame z brzmieniem słów „his story”), dlatego pojawił się postulat konstruowania „kobiecej opowieści” (ang. her story). Ma ona być koniecznym uzupełnieniem androcentrycznej historii głównego nurtu, skoncentrowanej na przeżyciach i dokonaniach mężczyzn. „Chłopki” ukazują prawdę o historycznej dyskryminacji intersekcjonalnej (czyli krzyżowej): kobiety na wsi cierpiały nierówność i z powodu statusu socjoekonomicznego (życie w biedzie na wsi), i z powodu swojej płci (kobiece życie w biedzie na wsi). Przykładem może być kwestia macierzyństwa. Wychowywaniem dzieci i zapewnieniem im opieki w minionych czasach zawsze obarczano przede wszystkim matkę, nie ojca, ale te same matki musiały też zajmować się pracami gospodarskimi. Jednocześnie harowały w pocie czoła na roli i prowadziły dom, zajmując się rodziną.