Dlaczego warto przeczytać?
To lektura dla zaawansowanych, Ubik jest prawdziwą zintelektualizowaną powieścią-zagadką! Ilekroć odnosi się wrażenie, że koncept autora zaczyna być zrozumiały, tylekroć cała intryga jeszcze bardziej się gmatwa. Jeśli osadzenie powieści psychologicznej w konwencji science-fiction, doprawione domieszką autorskiej erudycji, wzbudza Wasze zainteresowanie, Ubik z pewnością przypadnie Wam do gustu! Przygotujcie się jednak na to, że pytanie „co tu właściwie dzieje się naprawdę?!” będzie Wam towarzyszyć do ostatniej strony!
O czym jest ta książka?
Federacja Północnoamerykańska, futurystyczna wizja początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Oto świat wielkich korporacji, w którym szczególną rolę odgrywają zdolności telepatyczne – pomagają bowiem poznać zamiary konkurencji, a zmarli – przechowywani w specjalnych moratoriach – wciąż są w stanie utrzymywać kontakt z żywymi. Pozorny spokój zostaje zburzony, gdy wkrótce po przyjęciu do firmy nowej pracowniczki, Pat Conley, w zamachu ginie potężny przedsiębiorca, zatrudniający najlepszych specjalistów od niwelowania paranormalnych mocy, Glen Runciter,. Pierwsze podejrzenia padają na jego głównego konkurenta na rynku, Raya Hollisa. To jednak dopiero początek niecodziennych zdarzeń. Rzekomo zmarły businessman w najmniej spodziewanych okolicznościach przekazuje swoim pracownikom kolejne komunikaty. Co więcej, czas… Zaczyna się cofać. Jakież jest zdziwienie bohaterów, kiedy podczas zakupów w supermarkecie nagle orientują się, że ich monety wyszły z obiegu kilkanaście lat wcześniej. Panaceum na wszystkie bolączki świata, w którym zaciera się granica między realnością a iluzją, ma okazać się tajemniczy „Ubik”.
Warto wiedzieć
W 1998 roku ukazała się gra komputerowa Ubik luźno zainspirowana powieścią Philipa K. Dicka. W Polsce została ona dołączona na płycie do legendarnego miesięcznika „Świat Gier Komputerowych”, ukazującego się w latach 1992-2005.
Tematy do rozmowy
Dalsze inspiracje
Stanisław Lem, Maska, Agora, 2010.
Incepcja (2010), reż. Christopher Nolan.
